- autor: theredsbydgoszcz, 2016-04-10 19:53
-
The Reds - Hewar 7:7 (2:2)
Skład: A. Sosik - P. Piórkowski, K. Kurczewski, C. Szczerbiński, W. Kowalski, A. Zdrojewski - G. Muzykiewicz, K. Bereznowski - M. Leśniewski, M. Holka.
Kartki: P. Piórkowski. G. Muzykiewicz, A. Zdrojewski - po żk.
Gole dla The Reds: M. Leśniewski 4, K. Kurczewski 1, M. Holka 1, W. Kowalski 1.
Asysty dla The Reds: K. Bereznowski 2, M. Leśniewski 2, M. Holka 1.
Opis: Pierwsza połowa z dużą ilością strzałów ekipy The Reds (w tym słupki, poprzeczki, sam na sam). Jak się okazało na przestrzeni całego spotkania, właśnie słaba skuteczność w tej odsłonie w głównej mierze przyczyniła się do braku 3 punktów meczowych. Szkoda, że dodatkowo w 1 połowie nie mógł zagrać kreatywny w rozgrywaniu K. Bereznowski, bo prawdopodobnie z nim w składzie druga połowa mogła być już tylko formalnością. Po 1 połowie czerwoni powinni prowadzić 2 lub 3 bramkami a z ledwością udało się dzięki strzałowi M. Holki w ostatnich sekundach, doprowadzić do stanu 2:2. Po zmianie połów mecz stał się bardziej wyrównany. Przez większość czasu prowadziła ekipa The Reds różnicą jednej lub dwóch bramek ale zawsze Hewar szybko odpowiadał golem. Scenariusz meczu wyglądał zazwyczaj w ten sposób, że M. Leśniewski robił różnicę w grze ofensywnej a po chwili w grze obronnej następował ... babol. Szukając pozytywów całe szczęście, że przy straconych golach winowajcami nie są ciągle te same osoby. Po prostu w jednym meczu ktoś bardziej zawini a w drugim znowu kto inny. Hewar okazał się wymagającym przeciwnikiem dlatego remis biorąc pod uwagę drugą połowę jak najbardziej zasłużony, natomiast jeśli weźmie się pod uwagę pierwszą połowę to jest lekki niedosyt.